W dzisiejszym spotkaniu nasi juniorzy młodsi pokonują Stal Głowno 4:1 po trzech bramkach Łukasza Modranki i jednej Sylwestra Paczesia.

Trener Marcin Rutkowski na to spotkanie dysponował jedynie 14-osobową kadrą. Brakowało przede wszystkim chorego Przemysława Koszowskiego oraz aż trzech obrońców: Dominika Kureli, Mateusza Pachulskiego i Przemysława Sobolewskiego, którzy przebywają obecnie na szkolnym wyjeździe. Braki personalne w połączeniu z siłą przeciwnika, z którym ostatnio przegraliśmy 2:4, zwiastowały bardzo ciężkie spotkanie. W pierwszej połowie nie byliśmy świadkami wielu okazji bramkowych. Gra toczyła się głównie w środku boiska, z naszą lekką przewagą. Warte odnotowania były jedynie dobre sytuacje Sylwestra Paczesia i Adriana Małolepszego, którzy jednak uderzyli niecelnie. Niespodziewanie to przeciwnicy wyszli na prowadzenie. W 26 min. po wrzutce z prawej strony w naszym polu karnym odnalazł się najwyższy zawodnik gości i pewnym strzałem głową pokonał Adriana Owczarka. Wyrównanie mogło przyjść sześć minut później. Mocne uderzenie grającego dzisiaj nietypowo w środku pomocy Łukasza Modranki odbił bramkarz Stali, dobijał Damian Stępniewski, jednak górą znowu był golkiper. Chwilę później mocno z rzutu wolnego uderzał gracz z Głowna, jednak piłkę pewnie złapał Owczarek. Do wyrównania doprowadziliśmy w 38 min. Z rzutu wolnego kąśliwie strzelił Stępniewski, piłkę przed siebie odbił bramkarz rywali, dopadł do niej Pacześ i bez problemów skierował ją do siatki. Kilka minut później było już 2:1. Konrad Kmieć otrzymał piłkę od Dawida Kacprzyka w bocznych rejonach boiska, podał na środek do Modranki, a ten silnym i precyzyjnym strzałem lewą nogą z okolic 25 m wyprowadził nas na prowadzenie. Tuż po przerwie zdobyliśmy trzecią bramkę. Do centry Małolepszego z rzutu rożnego doszedł Modranka i strzałem nogą po raz drugi tego dnia pokonał bramkarza gości. Po stracie gola obudziła się Stal, która próbowała zdobyć trafienie kontaktowe. Bez zarzutów w bramce spisywał się jednak Owczarek. Swoje okazje miał również nasz zespół, minimalnie niecelnie z rzutu wolnego uderzył Mikołaj Szymański. W 64 min. we własnym polu karnym rywala sfaulował Wiktor Skryński i w konsekwencji arbiter wskazał na 11 metr. Zawodnik z Głowna trafił jednak w poprzeczkę. Pomimo zmarnowania znakomitej okazji Stal narzuciła wysokie tempo, raz po raz zagrażając bramce Owczarka. Najbliżej szczęścia byli w 71 min. kiedy to trafili w słupek. W pozostałych sytuacjach dobrze spisywał się nasz bramkarz. W ostatnich sekundach wyprowadziliśmy kontrę, po której w polu karnym rywali faulowany był Modranka. Do rzutu karnego poszedł sam poszkodowany i skierował piłkę do siatki, kompletując ostatecznie hattricka. Juniorów czekają jeszcze dwa mecze, kluczowe w kontekście walki o drugie miejsce w końcowej tabeli będzie ostatnie spotkanie z Borutą Zgierz.

 

Zawisza Rzgów 1999 - Stal Głowno 1999 4:1 (2:1)

Bramki dla Zawiszy: Sylwester Pacześ 38', Łukasz Modranka 40’, 44’, 80’

Skład: Adrian Owczarek – Mikołaj Szymański (Adrian Mikinka 72'), Konrad Jakubiec, Kacper Makosz, Dawid Kasprzak (Wiktor Skryński 61’) –  Adrian Małolepszy ż, Dawid Kacprzyk (Dawid Jakóbiec 79'), Łukasz Modranka (k), Sylwester Pacześ – Damian Stępniewski, Konrad Kmieć


Nie masz uprawnień do dodawania komentarzy