Wyjazdowe spotkanie z MKS Kutno wyglądało bardzo podobnie jak mecz na własnym boisku z Włókniarzem Zelów. Dużo ilość okazji do strzelenia bramki na 2:0, strata bramki w 90 minucie. Mecz rozpoczął się od ataków Kutna, jednak były one zatrzymywane na 30 metrze. Po 10 minutach gospodarze złapali zadyszkę i to nasza drużyna zaczęła groźnie atakować, ale gdy dochodziło do groźnej sytuacji brakowało celnego strzału lub ostatniego podania. W pierwszej połowie powinniśmy prowadzić, ale nic nie chciało wpaść do bramki Kutna. Obraz gry w drugiej połowie nie zmienił się, duża przewaga naszego zespołu, nieustanne ataki, dobra gra. Aż w końcu udało się strzelić upragnioną bramkę. Po bardzo dobrze rozegranej kontrze bramkę strzelił Okoński po podaniu Wojtczaka. W następnych akcjach mogliśmy podwyższyć na 2:0 ale niestety nie stało się tak. W 90 minucie Pękała wyprowadza kontrę prowadząc piłkę, goni go obrońca i ciągnie za koszulkę, obaj padają na 35 metrze przed naszą bramką, sędzia odgwizduje przewinienie Pękały... Po tym faulu Kutno nie mając nic do stracenie wchodzi całą drużyną w pole karne, po wrzutce i zamieszani w polu karnym strzał jednego z zawodników Kutna broni Gąsiński, piłka wychodzi na rzut rożny. Po dośrodkowaniu najwyżej wyskakuje Dzięgielewski i strzałem głową zdobywa bramkę. Jednak gdyby stworzone sytuacje zostały wykorzystane nasz zespół ta sytuacji by nic nie zmieniła i wyjechalibyśmy z Kutna z trzema punktami.
Warto dodać, że w tym meczu mógł zagrać Chmielecki, który leczył kontuzję od meczu z Wierzbicą podobnie jak Sampaio.
Skład: Gąsiński - Tonn, Polit, Chmielecki, Osiński - Przybyszewski, Sarafiński, Pękała - Wojtczak, Strzelczyk, Okoński
Zmiany: Raphael - Okoński, Sampaio - Strzelczyk, Kurstak - Pękała
Bramki:
0:1 Okoński 55'
1:1 Dzięgielewski 91'