Podopieczni Jerzego Rutkowskiego triumfują w Pabianicach. Po dobrym meczu pokonujemy rezerwy Włókniarza 3:1.
Sobotni pojedynek był bardzo ważny dla układu dolnej części tabeli. Przewaga naszego zespołu nad strefą spadkową przed 18. kolejką stopniała do czterech oczek. Dodatkowo zespoły pod kreską mają jeden mecz rozegrany mniej. Ekipa z Pabianic znajdowała się tuż nad naszą drużyną, jednak nad Włókniarzem cały czas wisi sprawa meczu z Jutrzenką Bychlew. Na boisku zwyciężyli pabianiczanie, jednak z powodu błędu kierownika najprawdopodobniej trzy punkty walkowerem otrzyma klub z Bychlewa. Przed spotkaniem dostawaliśmy sygnały, że druga drużyna Włókniarza będzie solidnie wzmocniona zawodnikami z kadry zespołu z okręgówki. Jacek Włodarczewski desygnował dużą grupę, która miała dać jakość i trzy punkty. Sytuacja ta jest oczywiście jak najbardziej zgodna z przepisami - jeśli piłkarz nie zagra dłużej niż 45 min. w meczu drugiego zespołu, to może wystąpić w pełnym wymiarze czasowym w pierwszej drużynie. Tak też się stało, trener Włodarczewski dokonał w przerwie dużej liczby zmian, aby zawodnicy mogli zagrać w niedzielę ze Stalą Głowno w klasie okręgowej. Jerzy Rutkowski również otrzymał bardzo solidne wzmocnienia od Michała Osińskiego. W Pabianicach zobaczyliśmy Marcina Olejnika i Arkadiusza Telesiewicza, podstawowych graczy "jedynki", którzy jednak pauzują za kartki w "okręgówce" i dzięki temu mogli zagrać w rezerwach. Trzecim wzmocnieniem był Bartosz Krogulec. Sobotni pojedynek stał na całkiem wysokim poziomie. Rozpoczęliśmy od mocnego uderzenia. Sędzia podyktował rzut wolny dla Zawiszy na pograniczu pola karnego. Do piłki podszedł Marcin Olejnik. Huknął z całych sił w długi róg bramki Włókniarza, i piłka zatrzepotała w siatce. Kilka minut później było już jednak 1:1. Odpowiedź naszego zespołu przyszła jednak równie szybko. Swojego drugiego gola zdobył Marcin Olejnik, a trafienie śmiało można zaliczyć do kategorii "stadiony świata". Nasz stoper uderzył z woleja z ok. 35 m, futbolówka leciała z ogromną szybkością i wpadła tuż pod poprzeczkę bramki pabianiczan. Jeszcze przed przerwą powinno być 1:3, jednak znakomitą sytuację zmarnował Bartosz Krogulec. W drugiej połowie na boisku pojawiło się wielu nowych graczy w drużynie gospodarzy. Zawisza kontrolował grę, jednak długo nie przekładało się to na podwyższenie prowadzenia. W końcu udało się trafić po raz trzeci, a dokonał tego Arek Telesiewicz. Dzięki wygranej przeskakujemy w tabeli Włókniarza II i powiększamy przewagę nad strefą spadkową do siedmiu oczek. W najbliższą niedziele na własnym boisku zagramy z zespołem z czołówki, AMII Nowosolna Łódź, który wiosną gra w kratkę. Z jednej strony nasz najbliższy rywal potrafił zwyciężyć z liderem, GKS-em Ksawerów, z drugiej przytrafiła im się porażka m.in. z rezerwami Włókniarza.
Włókniarz II Pabianice - Zawisza II Rzgów 1:3 (1:2)
Bramki dla Zawiszy: Marcin Olejnik 7', 24'; Arkadiusz Telesiewicz 83'
Skład: Michał Gałek - Matecki, Olejnik, Kołaciński, Pacześ - Jędrzejewski (k) (P. Koszowski 85'), K. Stępniewski, Krogulec (Włoskowicz 76'), Telesiewicz, Wróblewski - Modranka
Rezerwowi: Król - D. Stępniewski, Agatka