Drugi zespół tylko remisuje z rezerwami Włókniarza Pabianice 1:1, pomimo co najmniej kilkunastu znakomitych okazji bramkowych.

Niedzielny rywal przed 5. kolejką zajmował ostatnie miejsce w tabeli, nie zdobywając w dotychczasowych pojedynkach ani jednego punktu. Wydawało się zatem, że bez większych problemów dopiszemy trzy punkty do konta naszego zespołu. Naprzeciwko siebie stanęły prawdopodobnie dwie najmłodsze ekipy w lidze, w składach obu drużyn dominowali gracze urodzeni w latach 1999 i 2000. Na boisku zdecydowaną przewagę mieli gracze Zawiszy. W samej pierwszej połowie stworzyliśmy sobie mnóstwo znakomitych okazji, jednak fatalne pudła zaliczali m.in. Łukasz Modranka i Tomasz Włoskowicz. Zamiast prowadzenia co najmniej 5:0, schodziliśmy na przerwę jedynie z jednobramkową zaliczką. Do siatki w 9 min. trafił Dawid Jędrzejewski. Druga połowa miała podobny przebieg, kolejnych świetnych sytuacji nie wykorzystali nasi napastnicy, pudłował również wprowadzony w przerwie Łukasz Garbacz. W 70 min. jedna z nielicznych wizyt gości na naszej połowie zakończyła się golem. Po wrzutce śliskiej piłki w rękach nie zdołał utrzymać Michał Gałek, ta trafiła pod nogi gracza z Pabianic, który doprowadził do wyrównania. Po stracie bramki mięliśmy kolejne świetne sytuacje, jednak wynik 1:1 utrzymał się już do końca. Niewiele zabrakło, a nie zdobylibyśmy nawet jednego punktu, w ostatnich sekundach bardzo dobrą interwencją popisał się Michał Gałek. I tak zamiast zwycięstwa i poprawienia dorobku strzeleckiego, zdobywamy tylko punkt. Za tydzień czeka nas mecz z dużo bardziej wymagającym rywalem, zagramy na wyjeździe z trzecim w tabeli AMII Nowosolna.

Zawisza II Rzgów - Włókniarz II Pabianice 1:1 (1:0)