Piłkarze Zawiszy nie pozostawili żadnych złudzeń ostatniej drużynie ligi, i rozgromili Włókniarz Konstantynów 9:1.

Sobotni pojedynek zaczął się jednak sensacyjnie. W 2 min. arbiter przyznał gościom rzut karny, który na bramkę zamienił Adam Wlazło. Jak się później okazało, były to jedynie złe dobrego początki. Gracze z Konstantynowa z prowadzenia cieszyli się jedynie chwilę, zaraz po stracie gola do wyrównania doprowadził Artur Kulik. Prowadzenie dał nam w 25 min. Michał Łągiewczyk. Klasycznego hattricka w pięć minut ustrzelił Damian Marcioch, dzięki czemu do szatni schodziliśmy prowadząc 5:1.

W przerwie miało miejsce bardzo miłe wydarzenie. Przedstawiciel ŁZPN, Krzysztof Kiernowicz, wręczył naszej mistrzowskiej drużynie rocznika 2006/07 puchar za zwycięstwo w lidze E1 Orlik w poprzednim sezonie. Podopieczni Marcina Sikorskiego w obecnych rozgrywkach również idą jak burza, zaczęliśmy rundę od trzech wygranych i jesteśmy na czele tabeli.

W drugiej części obraz gry nie uległ zmianie. Nasi zawodnicy dorzucili kolejne cztery trafienia (trzy autorstwa Patryka Olszewskiego, jedno Nikolasa Karczewskiego) i mecz zakończyliśmy zwycięstwem 9:1. Okazały wynik cieszy, na pewno podniosły się również morale graczy Zawiszy po poprzednich dwóch porażkach. Niestety, pozostałe drużyny z czołówki klasy okręgowej również wygrały swoje mecze, przez co strata do czołówki nie uległa zmniejszeniu. Za tydzień czeka nas mecz z Włókniarzem Pabianice, który znajduje się w dolnych rejonach tabeli, jednak z całą pewnością podopieczni naszego byłego trenera Jacka Włodarczewskiego będą trudnym rywalem.

 

Zawisza Rzgów - Włókniarz Konstantynów Łódzki 9:1 (5:1)

Bramki: Artur Kulik 5', Michał Łągiewczyk 25', Damian Marcioch 32', 34', 37'; Patryk Olszewski 55', 85', 89'; Nikolas Karczewski 65' - Wlazło 2' - karny


Nie masz uprawnień do dodawania komentarzy