Druga drużyna wywozi z Aleksandrowa Łódzkiego jeden punkt, chociaż niedzielny mecz powinniśmy wygrać.
Spotkanie z drugim zespołem trzecioligowego Sokoła Aleksandrów Łódzki rozgrywane było na głównym boisku pięknego obiektu naszego rywala. Zawodnicy obu zespołów dostosowali się do otoczki meczu i zagrali bardzo dobre i wyrównane spotkanie, stojące na wysokim poziomie. Od pierwszych minut zaatakowali gospodarze, którzy zaciekle dążyli do zdobycia prowadzenia. Strzały aleksandrowian pewnie łapał Adrian Owczarek. W odpowiedzi to my mogliśmy zdobyć pierwszego gola, jednak dobrze na przedpolu interweniował golkiper miejscowych. Udało się to w 23 min. Rzut wolny wykonywał Mateusz Kuśmirowski, dobrą centrę wykorzystał Adam Wróblewski, który przyjął piłkę w polu bramkowym i strzałem lewą nogą nie dał szans bramkarzowi Sokoła. Po zdobyciu gola nasz zespół dążył to podwyższenia prowadzenia, i udało się tego dokonać tuż przed przerwą. Z prawej strony piłkę otrzymał Kacper Waranecki, przebiegł z nią kilkanaście metrów do środka boiska, podał na lewą stronę do Sylwestra Paczesia. Ten wrzucił lewą nogą idealnie na głowę Nikolasa Karczewskiego, który był w polu karnym zupełnie bez krycia i strzałem głowa dał nam drugą bramkę. Po zmianie stron swoje szanse mieli jedni i drudzy, dobrze interweniowali jednak obaj golkiperzy. Sokół pierwszego gola zdobył w 66 min. Wrzutkę z prawej strony zablokowali obrońcy, piłka trafiła jednak przed pole karne, gdzie odnalazł się najbardziej doświadczony zawodnik gospodarzy, Piotr Golański, który mierzonym strzałem w okienko pokonał Adriana Owczarka. Gracze z Aleksandrowa próbowali jak najszybciej doprowadzić do wyrównania. Po jednym z uderzeń z dystansu piłka otarła się o zewnętrzy słupek naszej bramki. W końcu jednak aleksandrowianie dopięli swego. Prostopadłe podanie za środkowych obrońców Zawiszy przejął Golański, wyszedł sam na sam z Owczarkiem i trafił po raz drugi. W ostatnich sekundach mieliśmy piłkę meczową. Fatalny błąd obrony gospodarzy, piłkę przejął Łukasz Modranka i popędził sam na sam z golkiperem rywali. Wydawało się, że musi paść gol, jednak nasz młody napastnik trafił wprost w bramkarza. Chwilę później arbiter gwizdnął po raz ostatni. Przed meczem punkt wzięlibyśmy w ciemno, jednak z przebiegu gry, a zwłaszcza po niewykorzystanej okazji z ostatnich sekund, w naszym obozie pozostał wielki niedosyt. Ostatni mecz sezonu zagramy w najbliższą niedzielę o godz. 11, a naszym rywalem będzie Boruta Zgierz, który w minionej kolejce zapewnił sobie awans do IV ligi.
Sokół II Aleksandrów – Zawisza II Rzgów 2:2 (0:2)
Bramki: Golański 66’, 82’– Adam Wróblewski 23’, Nikolas Karczewski 45’+1
Skład: Adrian Owczarek – Damian Pietrzko, Marcin Rutkowski, Mateusz Kuśmirowski, Kamil Poros (k) – Sylwester Pacześ (Konrad Kmieć), Dawid Jędrzejewski, Adam Wróblewski ż, Łukasz Modranka, Kacper Waranecki – Nikolas Karczewski (Jan Rychta 46’); Rezerwowi: Michał Gałek – Damian Kołaciński, Przemysław Koszowski, Mateusz Gałek; Trenerzy: Jerzy Rutkowski i Marcin Rutkowski, Kierownik: Krzysztof Miśkiewicz