Bardzo ważne spotkanie dla układu dolnych rejonów tabeli kończy się zwycięstwem rezerw 1:0 po bramce Konrada Kmiecia.
Trenerzy Jerzy Rutkowski i Marcin Rutkowski mogli dzisiaj liczyć na solidne wsparcie zawodników z pierwszego zespołu. Ogółem na meczu stawiło się ośmiu graczy z szerokiej kadry czwartoligowca, sześciu z nich wystąpiło od pierwszej minuty. Stawka dzisiejszych zawodów była bardzo wysoka - GKS Bedlno to jeden z naszych bezpośrednich rywali w walce o utrzymanie, który wiosną do tej pory spisywał się bardzo dobrze. Wiadomym było, że czeka nas mecz pełen walki. Od pierwszych minut grę prowadzili nasi zawodnicy, stwarzając sobie kilka groźnych sytuacji. Najlepszą miał Marcin Kaczmarkiewicz, który już w pierwszych minutach stanął oko w oko z bramkarzem gości. Zamiast płaskiego strzału zdecydował się jednak lobować golkipera, próba ta zakończyła się niepowodzeniem. Ten sam zawodnik próbował trafić w rzutu wolnego. Bardzo dobre uderzenie Kaczmarkiewicza jeszcze lepiej obronił jednak bramkarz GKS-u. Z biegiem czasu mecz zaczął się wyrównywać, jednak przeciwnicy nie stwarzali praktycznie żadnego zagrożenia pod bramką Mikołaja Raźnego. Chwilę przed przerwą mogło być 1:0. Prawym skrzydłem ruszył Kaczmarkiewicz, będąc na rogu pola karnego wrzucił do Artura Kulika, któremu zabrakło jednak kilku centymetrów aby sięgnąć piłkę i wpakować ją do pustej bramki. Początek drugiej odsłony to coraz śmielsze ataki gości, którzy oddali kilka groźnych uderzeń. Najbliższy powodzeniu był "wrzutkostrzał" z lewej strony, po którym dobrze piąstkował Raźny. Pod bramką Bedlna swoje okazje mieli Łukasz Modranka i Konrad Kmieć, którzy weszli na boisko w drugiej części gry. Obaj jednak ich nie wykorzystali. Kolejny raz z wolnego próbował Kaczmarkiewicz, jednak i tym razem górą był golkiper przyjezdnych. W końcu przyszła jednak 77 min., w której akcję wartą trzy punkty przeprowadzili gracze Zawiszy. Lewym skrzydłem przedarł się Bartosz Socha, dośrodkował w pole karne, gdzie odnalazł się Konrad Kmieć i strzałem z woleja dał nam prowadzenie. Rywale szybko mogli odrobić straty, jednak bardzo dobre uderzenie z dystansu poszybowało minimalnie nad bramką Raźnego. W 85 min. powinno być 1:1. Po wrzutce i złym ustawieniu obrońców znakomitą okazję miał napastnik rywali, jednak trafił głową wprost w Raźnego, który nie miał kłopotów ze złapaniem futbolówki. Ostatnie minuty to lekka nerwowość, jednak udało się utrzymać korzystny rezultat. Zwycięstwo daje nam awans na 12. lokatę, z dwupunktową przewagą nad strefą spadkową. W tyle tabeli panuje jednak duży ścisk, różnica między czternastym GLKS-em Dłutów (znajdującym się "pod kreską") a dziewiątym LKS-em Rosanów to tylko pięć punktów. Za tydzień jedziemy do Głowna, gdzie naszym rywalem będzie tamtejsza Stal.
Zawisza II Rzgów - GKS Bedlno 1:0 (0:0)
Bramka: Konrad Kmieć 77'
Skład: Raźny - Janasiak, Poros (Jakubiec 85'), Gałkiewicz, Socha - Waranecki (Modranka 65'), Jędrzejewski, Wróblewski, Kuśmirowski (K. Kmieć 46'), Kulik - Kaczmarkiewicz
Rezerwowi: Owczarek, Michał Gałek - P. Koszowski, Pacześ, Rychta