W meczu kolejki IV ligi Zawisza wygrał na bardzo trudnym terenie w Strykowie. Było to ósme zwycięstwo z rzędu. Ostatni raz taka sytuacja miała miejsce na tym szczeblu rozgrywek w sezonie 2010 / 2011, kiedy to nasz zespół awansował do III ligi. Powtórka, mile widziana ...
Trzeba przyznać szczerze, że w tym sezonie przeciwnicy poprzeczkę podwiesił najwyżej. Bardzo doświadczeni gracze Zjednoczonych wyszli bardzo zmobilizowani do tego pojedynku. Warto w tym miejscu podkreślić fakt, że czterech ich graczy grało kiedyś w naszym klubie. Pierwsza połowa to próba zdominowania środka boiska, gdzie dochodziło prawie do pojedynków na zapasy. W tym sporcie lepiej czuli się gospodarze i to oni stworzyli sobie trzy sytuacje, na nasze szczęście były one niegroźne.
W drugiej połowie tempo nie spadło. Trenerzy obu zespołów chcieli zdobyć komplet punktów w tym meczu. Jednakże ta sztuka udała się Piotrowi Kupce. Jego podopieczni lepiej wykonywali stałe fragmenty gry. Najpierw po dośrodkowaniu Rafała Kubiaka z rzutu wolnego piłka trafiła na głowę Marcina Wałęskiego, który umieścił futbolówkę w bramce gospodarzy. Dziesięć minut później Kubiak pewnie wykorzystał rzut karny. Końcówka spotkania przyniosła jeszcze jednego gola dla Zawiszy. Ponownie Kubiak wpisał się na listę strzelców. Wynik 3:0 jest może troszkę krzywdzący dla Strykowian, gdyż w całym meczu pokazali się z dobrej strony.
Dla sympatyków Zawiszy najważniejsze jest to, że ich piłkarze w siedmiu na osiem spotkań aplikowali przeciwnikom aż trzy bramki! Imponująca średnia bramkowa oraz komplet punktów w połowie rundy daje dużo radości.
8 kolejka - 13 wrzesień 2014 r., godz. 17:00
Zjednoczeni Stryków - Zawisza Rzgów 0:3 (0:0)
bramki: Wałęski 58', Kubiak 68' i 87'
Pasiński - Tonn (85' Górski), Nawrocki, Polit, Osiński - Skupiński, Bogołębski, Kubiak (88' Marcioch), Wałęski (80' Mielczarek), Kurstak - Chmielewski (76' Różalski)
R.