W ten weekend same ciężkie pojedynki przed naszymi drużynami.
Spoglądając na zestawienia tego weekendu to prawie gdzie nie spojrzeć tam przeciwnikiem lider danych rozgrywek.
Weekendowe spotkania zainaugurują zawodnicy Młodzików i Orlików Zawiszy. Jako pierwsi w sobotę o godzinie 11, na własnym boisku drużyna Młodzików podejmie zespół Widzewa Łódź. Przeciwnik na tą chwilę przewodzi w tabeli z imponującym wynikiem bramkowym 20-0. Jednak nasza drużyna pokazuje w tym sezonie, że łatwo skóry w żadnym meczu nie odda. Po cichu liczymy na małą niespodziankę.
Tego samego dnia o godzinie 14, także jako gospodarz, na boisko wybiegną zawodnicy Orlików Zawiszy. Ich rywalem będzie drużyna Włókniarza Pabianice. Także i ten przeciwnik w tym sezonie nie oddał jeszcze punktów żadnej drużynie. Takie spotkania to dla nas dobre przetarcie w bieżącym sezonie i szansa na naukę, która zaprocentuje w przyszłych meczach. Nie zapominamy także, że najważniejsza jest dobra zabawa i zadowolenie naszych najmłodszych zawodników.
Sobotnie spotkania zakończy wyjazdowy mecz drugiej drużyny Zawiszy. Gospodarzem tego spotkania będzie obecny wicelider tabeli, drużyna GLKS-u Dłutów. W ostatniej kolejce wygrali na wyjeździe ze Startem Łódź 2-1. Do tej pory zanotowali 5 zwycięstw i 2 porażki. Co warte odnotowania oby dwie porażki ponieśli na własnym boisku. Początek spotkania o godzinie 16.
W niedzielę, w samo południe, spotkanie wyjazdowe rozegra IV-ligowy Zawisza. Naszym rywalem będzie nie kto inny, jak oczywiście lider tabeli drużyna GKS-u II Bełchatów. Do tej pory w 9 rozegranych meczach zdobyli 23 punkty, odnosząc 7 zwycięstw i 2 remisy, nie przegrywając jak dotąd żadnego spotkania. We wszystkich spotkania stracili tylko 3 bramki. Jednak jak to w piłce bywa, najlepiej smakują punkty odebrane liderowi, a każda nawet najlepsza drużyna notuje kiedyś swoją pierwszą porażkę. Tym bardziej, że nasza drużyna całkiem nieźle radzi sobie w meczach wyjazdowych. Także pełne zaangażowanie i koncentracja przez 90 minut może przynieść całkiem dobry wynik. W meczu tym zagramy niestety bez naszego najlepszego strzelca Łukasza Wiśniewskiego, który pauzuje za nadmiar przyznanych żółtych kartek.
DO BOJU ZAWISZA!!!