Do 76 min. nasz zespół sensacyjnie prowadził w Sieradzu 2:0. Końcówka należała jednak dla gospodarzy, którzy wygrali 4:2. (fot. www.lodzkifutbol.pl)
Przed meczem Zawisza był skazywany na pożarcie, rywal to lider tabeli, który pewnie zmierza ku III lidze. Dodatkowo trener Michał Osiński w poprzednim spotkaniu stracił dwóch graczy - Marcina Olejnika i Bartosza Bronkę, którzy musieli pauzować w Sieradzu za żółte kartki. W związku z tym z konieczności na środku obrony wystąpił Artur Kulik. Spotkanie jeszcze na dobre się nie rozpoczęło, a już prowadziliśmy 1:0. Wrzutka z prawej strony w pole karne, gdzie odnalazł się Łukasz Wiśniewski i wpakował piłkę do siatki. Kilkanaście minut później mogło być 1:1, jednak Krystiana Wawrzyńskiego uratowała poprzeczka. Co nie udało się gospodarzom, powiodło się Zawiszy. W 30 min. dobre przejęcie piłki w środku pola przez naszych graczy, podanie do Wiśniewskiego, ten minął zwodem obrońcę i pięknym strzałem w samo okienko bramki pokonał Macieja Mielcarza. Chwilę później rywale ponownie trafili w poprzeczkę. Do przerwy sensacyjnie prowadzimy 2:0. W drugiej odsłonie nasz zespół przez długi czas dzielnie bronił dostępu do bramki. Jeden z kluczowych momentów miał miejsce w 67 min., kiedy to boisko z powodu kontuzji musiał opuścić Arkadiusz Telesiewicz. Przeciwnicy rzucili się do szaleńczego ataku. Ostatnie ostrzeżenie przyszło kilka minut później, kiedy to po raz trzeci zawodnicy z Sieradza obili poprzeczkę naszej bramki. Kolejne próby gospodarzy były już niestety skuteczne. W ciągu dwunastu minut rywale zaaplikowali nam cztery trafienia, i ostatecznie zwyciężyli 4:2. Po meczu w naszych szeregach dominowało wielkie rozczarowanie i sportowa złość, gdyż od zdobycia trzech punktów dzieliło nas jedynie kilkanaście minut. Kolejny pojedynek już w najbliższą sobotę, kiedy to o godz. 17 na Stadionie Miejskim w Rzgowie rozpoczniemy starcie z ligowym outsiderem, Polonią Piotrków Trybunalski. Nie wyobrażamy sobie innego rezultatu, niż nasze zwycięstwo, bowiem w przeciwnym przypadku może się okazać, że strata do bezpiecznej lokaty będzie już nie do odrobienia.
Warta Sieradz - Zawisza Rzgów 4:2 (0:2)
Bramki: Łabędzki 76’, 88’; M. Kobierski 79’, Zawodziński 81’ - karny – Łukasz Wiśniewski 1’, 30’
Skład: 69. Krystian Wawrzyński – 2. Maciej Bartłomiejczyk, 19. Artur Kulik, 3. Piotr Czernik, 17. Bartosz Socha – 20. Kacper Podedworny, 11. Arkadiusz Telesiewicz (4. Bartosz Krogulec 67’), 14. Marcin Kaczmarkiewicz , 16. Przemysław Szubert – 9. Jakub Perek, 7. Łukasz Wiśniewski (k)
Rezerwowi: 1. Mikołaj Raźny – 5. Konrad Jakubiec, 77. Łukasz Modranka, 92. Nikolas Karczewski
Trener: Michał Osiński, Kierownik: Jacek Skupień