W miniony weekend zanotowaliśmy ligowe zwycięstwa jednych z najmłodszych drużyn z roczników 2009 i 2010.

Jednocześnie to nasze ostatnie dwie drużyny młodzieżowe, które nadal kontynuują ligowe występy. Trzy pozostałe zakończyły już rozgrywkowe zmagania. Obydwa występy odbyły się na rzgowskim stadionie, a nasze zespoły wystąpiły oczywiście jako gospodarze tych pojedynków.

Jako pierwsi na placu zameldowali się podopieczni trenera Bartosza Bronki z rocznika 2009. Występujący w lidze E2 Orlik Gr. IV podejmowali drużynę Sparty Łódź. Z uwagi na przyjęty system rozgrywek było to już drugie spotkanie z tym rywalem. W pierwszym meczu musieliśmy przełknąć gorycz porażki, przegrywając w Łodzi 7:11. Nasza drużyna długo nie mogła odnieść pierwszego zwycięstwa w lidze, choć z reguły wyniki jak i przebieg gry były dosyć wyrównane. Jednak jak to w takim wieku bywa przy odpowiednim treningu dosyć szybko zauważalny jest postęp poszczególnych zawodników, co bezpośrednio przekłada się na osiągane. Pierwszym zwiastunem lepszej postawy było zremisowane 6:6 spotkanie z Akademią Futbolu Widzew II Łódź, teoretycznie dużo silniejszym rywalem. W końcu dwie kolejki później przyszło długo oczekiwane przełamanie i premierowe ligowe zwycięstwo. Tym samym wzięty został także rewanż za pierwszy wspólny pojedynek.

Zawisza Rzgów - Sparta Łódź 8:6

Bramki: Oskar Ślusarski x3, Bartosz Kubas x2, Marcel Paluch x2, Szymon Pietrzak


Dwie godziny po pierwszym gwizdku w meczu rocznika 2009 na boisko wybiegli zawodnicy z 2010, czyli podopieczni trenera Roberta Świerczyńskiego. Ich rywalem był zespół pabianickiego Włókniarza. Także i w tym przypadku było to drugie wspólne spotkanie obu drużyn. Jednak w przypadku rocznika 2010 pierwszy mecz zakończył się zdecydowanym zwycięstwem gości 6:1. Wydawało się więc, że o odrobienie strat z tamtej porażki będzie bardzo ciężko. Pamiętajmy także, że nasi zawodnicy to chłopcy urodzeni w 2010 roczniku, a liga E2 Orlik Gr. VII to rozgrywki dedykowane chłopcom z 2009 rocznika. W każdym zatem meczu zawodnicy Zawiszy toczą pojedynki ze starszymi od siebie przeciwnikami. I jak się okazuje po osiąganych wynikach, ale także a może przede wszystkim po prezentowanej grze, wypadają oni w tych pojedynkach bardzo dobrze. Włókniarz tym razem musiał wrócić do domu z bagażem 7 goli, a nasza drużyna na koncie straconych goli zanotowała tylko 3 trafienia gości. Rewanż uznajemy za udany!

Zawisza Rzgów - Włókniarz Pabianice 7:3

Bramki: Szymon Rózga x3, Aleksander Kubas x2, Mateusz Sobierajski, Karol Nowakowski

---------------------

Dalecy jesteśmy jednak od wyciągania jakichkolwiek wniosków z osiąganych wyników. Zadaniem obu zespołów jest przede wszystkim regularny trening i ciągłe podnoszenie swoich umiejętności. Niemniej jednak jako przede wszystkim kibice tych dzieci bardzo cieszymy się, że ich praca przynosi oczekiwane efekty, a zostaje jednocześnie nagradzana ligowymi zwycięstwami. A to co najlepsze to bez wątpienia oglądanie ich radości czy to po strzelonej bramce czy całym wygranym meczu. Kto tego nie widział niech żałuje, a kto chciałby to zobaczyć koniecznie musi przyjść na kolejny ich mecz! Emocji na pewno nie zabraknie! Do zobaczenia na Zawiszy!

BRAWO ZAWISZA!!!


Nie masz uprawnień do dodawania komentarzy