Niestety nie udało się powiększyć dorobku punktowego w kolejnym meczu rozgrywanym na własnym boisku.

Początek spotkania wcale nie wskazywał, że spotkanie może potoczyć nie po myśli Zawiszy. Dwukrotnie, akcje mogące zakończyć się prowadzeniem naszej drużyny przerywał sędzia główny spotkania, odgwizdując mocno wątpliwe pozycje spalone, najpierw Patryka Olszewskiego a później Łukasza Wiśniewskiego. Chwilę później mieliśmy kolejną nieźle zapowiadającą się akcję, jednak zabrakło precyzji przy ostatnim podaniu do wychodzącego na czystą pozycję Kuby Perka. Po dobrym początku meczu niespodziewanie w 30 minucie meczu na prowadzenie wyszli goście, wykorzystując nasze zagapienie przy wykonaniu rzutu wolnego. Po tej bramce gra Zawiszy straciła na tempie i dokładności i wynik do przerwy nie uległ zmianie. Po przerwie Zawisza ponownie przeważał na boisku, jednak nie potrafił tego przełożyć na dogodne okazje bramkowe. Na nasze nieszczęście dużo skuteczniejsi byli zawodnicy Pilicy, którym udało się jeszcze dwukrotnie pokonać bramkę strzeżoną przez Michała Musiakowskiego, najpierw w 65 minucie, a następnie w 80 minucie. Najdogodniejszą sytuację na zmniejszenie rozmiarów porażki w końcówce meczu zaprzepaścił Łukasz Wiśniewski, przegrywając pojedynek sam na sam z bramkarzem gości. Szkoda straconej szansy na powiększenie dorobku punktowego, szczególnie że w przeważającej opinii przeciwnikiem była drużyna o najmniejszym potencjale wśród zespołów, które gościliśmy na własnym stadionie.

Zawisza Rzgów - Pilica Przedbórz 0:3 (0:1)

Bramki: Janowski 30', Stolarski 65', Lizińczyk 80'

Skład: 1. Michał Musiakowski – 5. Robert Piotrowski, 18. Piotr Grzejdziak, 10. Hubert Rechciński – 22. Mateusz Klimek, 20. Mateusz Dudka ż (16. Dariusz Dolewka 46’), 21. Patryk Olszewski, 11. Marcin Cander (4. Dominik Gałkiewicz 75'), 15. Artur Kulik – 9. Jakub Perek (17. Damian Sztandor 65’ ż), 7. Łukasz Wiśniewski (k) ż

Rezerwowi: 12. Krystian Wawrzyński, 14. Marcin Kaczmarkiewicz

Galeria


Nie masz uprawnień do dodawania komentarzy