Mecz 28. kolejki IV ligi kończy się bardzo ważnym zwycięstwem naszego zespołu 3:1. Rezerwy przegrywają po raz pierwszy wiosną.

Pierwsza drużyna pojechała do Przedborza w bojowych nastrojach, celem były 3 pkt. i oddalenie się od strefy spadkowej. Trener Michał Osiński nie mógł skorzystać z pauzujących za kartki Marcina Candera i Huberta Rechcińskiego, którzy pojechali z rezerwami do Justynowa. Szkoleniowiec postanowił pozostawić na ławce rezerwowych m.in. najlepszego strzelca drużyny, Łukasza Wiśniewskiego. Jak się później okazało kluczowe dla losów całego spotkania okazały się 24 i 25 min. meczu, kiedy to w bardzo krótkim odstępie czasu dwukrotnie trafiliśmy do siatki. Najpierw swojego premierowego gola w zespole czwartoligowym zdobył Marcin Olejnik, wykorzystując błąd bramkarza rywali, a chwilę później piłkę do siatki skierował Jakub Perek, w końcu przełamując swoją strzelecką niemoc w pierwszej drużynie. Przeciwnik wprawdzie zdołał jeszcze przed przerwą zdobyć bramkę kontaktową, jednak w drugiej połowie rezultat podwyższył wprowadzony z ławki Łukasz Wiśniewski, dzięki czemy zdobywamy bardzo ważne 3 pkt. Niestety punktowały również inne drużyny z dołu tabeli, przez co nadal mamy tylko 3 pkt. przewagi nad strefą spadkową. Kolejne spotkanie już w najbliższą sobotę w Rzgowie o godz. 17, naszym rywalem będzie GKS II Bełchatów.

 

Pilica Przedbórz - Zawisza Rzgów 1:3 (1:2)

Bramki: Jończyk 43' - Marcin Olejnik 24', Jakub Perek 25', Łukasz Wiśniewski 70'

Skład wyjściowy: Humerski - Bartłomiejczyk, Grzejdziak, Marczyk, Piotrowski - Kulik, Dudka, Dolewka, Olejnik, Sztandor - Perek

 

Drugi zespół mierzył się z ostatnim w tabeli LZS-em Justynów. Rywal jednak w rundzie wiosennej spisuje się dużo lepiej, zdobywając w dotychczasowych spotkaniach 10 pkt. Od samego początku mecz rozgrywany był w anormalnych warunkach, przy mocno padającym deszczu i kompletnie zalanym boisku. Aż dziwne, że tak doświadczony arbiter jak Jarosław Różycki zezwolił na rozpoczęcie zawodów, których grą w piłkę nożną nie można było w żaden sposób nazwać. Lepiej w tych tragicznych warunkach poradzili sobie gospodarze, którzy zdobyli dwa gole po dwóch trafieniach głową ze stałych fragmentów gry, ostatecznie przerywając znakomitą serię siedmiu meczów bez porażki rezerw. Pomimo przegranej pozostajemy na 5. miejscu w tabeli, jednak nasza przewaga nad strefą spadkową zmalała do 8 pkt. Już w niedziele kolejne spotkanie, naszym przeciwnikiem będzie GLKS Dłutów. Początek spotkania w Rzgowie o godz. 11.

 

LZS Justynów - Zawisza II Rzgów 2:0 (2:0)

Bramki: Siuto 18', 41'

Skład: Jargan - Pietrzko (Poros 22' ż), Rutkowski, Gałkiewicz, Salski (Jakubiec 65') - Kaczmarkiewicz (D. Stępniewski 88'), Cander, Wróblewski (Strzałkowski 54'), Jędrzejewski, Rechciński - Soszyński

Rezerwowy: Kozieł


Nie masz uprawnień do dodawania komentarzy