W przeddzień meczu z Mechanikiem Radomsko udało nam się zamienić parę zdań z trenerem Michałem Osińskim. Zapraszamy na krótki wywiad. 

Zaczniemy od pytania jako samopoczucie przed tak naprawdę debiutem z prawdziwego zdarzenia na ławce trenerskiej seniorskiej drużyny Zawiszy?

- Samopoczucie nie najgorsze, powiedziałbym nawet że dobre, natomiast wolałbym grać nie ukrywam tego. Pierwszy raz jestem w takiej sytuacji gdzie nie będę mógł nic zrobić na boisku, żeby pomóc kolegom z zespołu, a jeśli chodzi o debiut to jestem  spokojny, chociaż trochę martwią kontuzje i przeziębienia.

Krótkie podsumowanie okresu przygotowawczego

- Ostatni miesiąc skupiliśmy się już praktycznie tylko na zajęciach z piłką, dość mocno pracowaliśmy nad taktyką w celu utrwalenie pewnych schematów gry, popracowaliśmy też nad właściwym poruszaniem czy przesuwaniem się po boisku. Ogólnie jestem zadowolony z przygotowań, generalnie wszystkie założone cele zostały zrealizowane.

Różne sprawy wpłynęły się na dosyć spokojne okienko transferowe w naszym klubie, choć trzeba zaznaczyć też żaden z podstawowych zawodników nie opuścił klubu, jak ty oceniasz ruchy kadrowe w zimowej przerwie?

- Spokojne? To ile musi zrobić Zawisza transferów żeby okienko było niespokojne? Przecież przyszedł do nas Maciej Humerski, przyszedł solidny obrońca Hubert Marczyk z KKS-u Koluszki, przyszli dwaj młodzieżowcy Krzysztof Borowski i Krzysztof Sut z ŁKS-u. Przypomnijmy, że jesteśmy zespołem, którego zadaniem będzie utrzymanie się w IV lidze, a nie gra o awans. Z tego powodu uważam te transfery za bardzo dobre i naprawdę nie jest źle. Dodatkowo trzeba też właśnie zaznaczyć, że bardzo dobrą jest sytuacja, że nikt z klubu nie odszedł, zatrzymaliśmy wszystkich podstawowych zawodników i to też jest niewątpliwie duży plus.

Osobne pytanie poświęcimy niewątpliwej niespodziance czyli pozyskaniu Maćka Humerskiego, to chyba duże pozytywne zaskoczenie dla Ciebie jako trenera, jak i dla zawodników?

- Ja myślę, że jest to mega wzmocnienie dla naszego klubu, myślę że tego nikt się nie spodziewał, że zawita do nas zawodnik z I ligi. Wykorzystaliśmy sytuację gdzie akurat po jakichś zawirowaniach w Dolcanie Ząbki Maciek rozwiązał kontrakt i zdecydował się na nasz klub. Z tego jestem bardzo zadowolony i myślę że zawodnicy w szatni również. Na pewno będziemy zadowoleni z tej współpracy.

Jak będzie wyglądała lub jak chciałbyś żeby wyglądała gra Zawiszy pod wodzą Michała Osińskiego?

- Szczegółów naszego pomysłu na grę nie będę specjalnie zdradzał, mogę powiedzieć -  przede wszystkim skutecznie z przodu, a z tyłu jak najmniej strat bramkowych. Tak bym chciał żeby to funkcjonowało, na to mocno liczę i wierzę w chłopaków, że tak to będzie wyglądało.

Czy gra Zawiszy z próby generalnej (ostatniego sparingu) przed nową rundą to już taka gra jakiej oczekujesz od swoich zawodników?

- Było na pewno kilka ciekawych akcji z naszej strony, natomiast było też kilka błędów, które już sobie przeanalizowaliśmy wspólnie w szatni. Postaramy się żeby było lepiej niż w meczu z Borutą Zgierz.

Na co w tej chwili stać ten zespół i jakie cele stawiasz sobie i zespołowi na koniec sezonu?

- Przede wszystkim cel i założenie jest jedno – utrzymanie w gronie IV ligowych zespołów. Nie da się ukryć, że nasza sytuacja jest dość ciężka, do końca nie wiadomo ile zespołów spadnie z ligi. Ja już jako piłkarz Zawiszy byłem w podobnej sytuacji, w której gdyby nie reorganizacja w dalszym ciągu najprawdopodobniej gralibyśmy w III lidze. Teraz jak już wspomniałem jest podobnie, jesteśmy tuż nad kreską, bardzo dużo trudnych spotkań, bardzo dużo meczów do rozegrania bo aż 19, także ciężka runda przed nami.

Na koniec czego życzyć trenerowi i całej drużynie na nadchodzącą rundę wiosenną?

- Całej drużynie życzyć przede wszystkim zdrowia bo jak będzie zdrowie to i gra będzie, a trenerowi myślę, że …spokoju .

Tego życzymy i dziękujemy za rozmowę.

Dziękuję bardzo.

 


Nie masz uprawnień do dodawania komentarzy