W rozegranym dzisiaj meczu kontrolnym rezerwy pokonują A-klasowy GKS Ksawerów 4:1 (2:0).

Na to spotkanie trener Michał Osiński delegował kilku graczy, którzy nie grali wcale, lub jedynie kilka minut w meczu ligowym z LKS-em Kwiatkowice. W barwach gospodarzy zagrało kilku znajomych zawodników, którzy w poprzednich latach występowali w Rzgowie. Na boisku mogliśmy oglądać Grzegorza Gałeckiego, Adama Wróblewskiego, Roberta Dróżdża oraz... Michała Kacprzyka, który kilka dni temu wystąpił przeciwko rezerwom w barwach Iskry Dobroń. Ciekawi jesteśmy, czy "Kapsel" pójdzie za ciosem, i zagra przeciwko nam również w barwach Startu Brzeziny, z którym najprawdopodobniej w najbliższy weekend będziemy grali w ramach Okręgowego Pucharu Polski.

Pierwsza połowa to absolutna dominacja podopiecznych Jerzego Rutkowskiego. Rywale rzadko przedostawali się w nasze pole karne, a jeśli to robili to po indywidualnych błędach zawodników Zawiszy. Niestety po raz kolejny mocno szwankowała skuteczność. Stuprocentowe okazje zmarnowali Patryk Kmieć i Marcin Kaczmarkiewicz. Fatalnie przestrzelił również Bartłomiej Sztandor, który nie trafił do pustej bramki z metra. Jednak na jego usprawiedliwienie może działać fakt, że piłka była zagrana zbyt mocno i trafił w nią czubkiem buta będąc na wślizgu. W zewnętrzną część słupka uderzył Michał Madejski, niecelnie z dystansu strzelał Konrad Stępniewski. W końcu jednak dopięliśmy swego. Sam na sam wyszedł Sztandor i pewnym strzałem pokonał golkipera gości. Chwilę później podobnej okazji nie zmarnował Kmieć, i było już 2:0 dla nas. Po przerwie gra się wyrównała, a momentami przewagę osiągnęli gracze z Ksawerowa. Po kilku próbach i dobrych interwencjach Mikołaja Raźnego udało się im zdobyć bramkę kontaktową. Fatalny błąd Mateusza Klimka, który stracił piłkę we własnym polu karnym wykorzystał Adam Wróblewski, który jeszcze w czerwcu grał w barwach rezerw Zawiszy. Przeciwnik miał kilka okazji do wyrównania, jednak tego dnia więcej bramek już nie zdobył. Nam udało się za to dorzucić jeszcze dwa gole, oba autorstwa Sztandora, który zdecydowanie wyróżniał się w tym spotkaniu. Najpierw uderzył precyzyjnie z dystansu lewą nogą, a kilka minut później ustalił rezultat na 4:1. Kolejny sparing powinien odbyć się w piątek, a rywalem miał być Orzeł Piątkowisko, jednakże ogłoszone w dniu wczorajszym terminy II rundy Okręgowego Pucharu Polski (13 sierpnia rezerwy, 17 sierpnia pierwsza drużyna) sprawiły, że nie wiadomo, czy to spotkanie się odbędzie. Wszystko wyjaśni się w ciągu najbliższych kilkunastu godzin.

 

GKS Ksawerów - Zawisza II Rzgów 1:4 (0:2)

Bramki: Wróblewski 58' - Sztandor 30', 65', 85'; P. Kmieć 39'

Skład: Raźny - Poros, Klimek, Krupa, Madejski - Strzałkowski, K. Stępniewski, Jędrzejewski, Kaczmarkiewicz, Sztandor - P. Kmieć

na zmiany wchodzili: Lilly - Jakubiec, Krogulec, Niżnikowski, Kuśmirowski, Modranka


Nie masz uprawnień do dodawania komentarzy