Przed nami ostatnie akcenty rundy jesiennej sezonu 2015/2016.  W sobotę na nasz stadion zawita Boruta Zgierz, natomiast w niedzielę gościć będziemy Start Brzeziny.

SOBOTA, 14 listopada

Najbliższy rywal pierwszej drużyny Zawiszy to nasz niedawny przeciwnik w IV rundzie okręgowego Pucharu Polski. W tamtym spotkaniu po regulaminowych 90 minutach wynik brzmiał 1-1. Jak wiadomo po dogrywce, w której obie drużyny zdobyły jeszcze po jednej bramce, nastąpił konkurs rzutów karnych. W tej rozgrywce okazaliśmy się lepsi i ostatecznie to my awansowaliśmy do półfinału.

Tym razem przyjdzie nam powalczyć o ligowe punkty i w miarę spokojną przerwę zimową. W tabeli Boruta zajmuje przedostatnie miejsce, mając tylko 2 punkty przewagi nad ostatnią Mazovią. Po kliku słabszych spotkaniach (pomiędzy 13 a 17 kolejką nie zdobyli ani jednego punktu oraz odpadli z rozgrywek Pucharu Polski) klubowi działacze ze Zgierza postanowili zwolnić dotychczasowego szkoleniowca i opiekę nad drużyną powierzyli trenerowi Tomaszowi Kmiecikowi. Debiut z nowym szkoleniowcem zaliczyli w poprzedniej kolejce, remisując na własnym boisku z Widzewem 1-1. Patrząc na statystyki to Boruta zdecydowanie lepiej radzi sobie na wyjeździe, gdzie odnieśli 3 zwycięstwa przy tylko jednym w roli gospodarza. W meczach wyjazdowych mają ujemny bilans bramkowy, zdołali strzlilć 8 bramek, a stracili 11. Najlepszym strzelcem drużyna jest Sebastian Ceglarz, zdobywca 6 goli.

Dla naszego zespołu wygrana w tym spotkaniu może zapewnić ponowny awans w tabeli. Jeśli teoretycznie najlepszy z możliwych scenariuszy zostanie spełniony to rundę jesienną będziemy mogli zakończyć na 11 miejscu. Oczywiście istnieje możliwość, że nasza sytuacja w tabeli ulegnie pogorszeniu, jednak ostatnie wyniki dają nadzieję na odrzucenie najczarniejszego scenariusza. Nie chcemy także aby nasza drużyna oglądała się na wyniki innych ekip, najważniejsze to zrealizować cel na nadchodzące spotkanie, jakim oczywiście jest zwycięstwo i kolejne 3 punkty. Będzie to niezwykle istotne w końcowym rozrachunku, choć prawie każde z ostatnich 4 spotkań ma podobny wymiar. Jak na razie plan na ostatnie mecze jest realizowany niemalże w 100 procentach i oby pozostało tak i po sobotnim meczu. Kolejny raz powtórzymy też stwierdzenie, że gdzie zdobywać punkty jak nie na własnym boisku?!

Rzucając kolejny raz okiem na statystyki to na własnym obiekcie strzelamy średnio 2 gole, Boruta na wyjazdach strzela średnio dokładnie 1 bramkę. Także posiłkując się tylko statystyką o tę jedną bramkę jesteśmy do przodu. Nie mamy nic przeciwko aby taki wynik brzmiał też po zakończeniu spotkania. Kolejny raz będziemy musieli poradzić sobie bez Huberta Rechcińskiego, który w dalszym ciągu odbywa karę zawieszenia za nadmiar żółtych kartek. Jednak, jak pokazało spotkanie w Strykowie, wola walki pozostała w zespole, a jeśli dołożymy do tego pełne zaangażowanie i kolejny raz przypominaną koncentrację przez pełne 90 minut to komplet punktów jest jak najbardziej w naszym zasięgu.

Początek spotkania, decyzją ŁZPN-u, wyznaczono na godzinę 13.45. Liczymy na liczne przybycie kibiców Zawiszy, aby dopingiem pomóc swojej drużynie. Wyjazdowa grupa w Strykowie pokazała, że Zawisza może liczyć na swoich fanów, tym bardziej na własnym stadionie. Do zobaczenia na Zawiszy!!!

NIEDZIELA, 15 listopada

Swoje rozgrywki rundy jesiennej kończą także rezerwy Zawiszy. Nasz drużyna zajmująca obecnie 10 pozycję w tabeli w niedzielę będzie bronić niezdobytej do tej pory twierdzy przy ulicy Tuszyńskiej. Na nasz stadion przyjedzie zespół Startu Brzeziny, plasujący się o 3 oczka wyżej od nas -  na 7 pozycji. Drużyna gości zdobyła do tej pory 21 punktów, nie notując w swoich meczach, podobnie jak nasza drużyna, ani jednego remisu. To nie jedyne podobieństwo między obiema ekipami. Start podobnie jak nasze rezerwy bardzo dobrze radzi sobie na własnym boisku, natomiast zdecydowanie dużo gorzej, żeby nie napisać bardzo źle, na boiskach rywali. Do tej pory na wyjazdach, także jak Zawisza, wygrali tylko jedno spotkanie. Pokonali w nim wynikiem 2-1 Ostrovię Ostrowy. W ostatniej kolejce natomiast doznali zaskakującej porażki ze Startem Łódź, przegrywając 1-2. W niedzielnym spotkaniu trener Rutkowski na pewno będzie mógł skorzystać z zawodników pierwszej drużyny, którzy w mniejszym wymiarze lub też wcale nie zagrali w meczu z Borutą Zgierz. Jednak nawet mimo jakichkolwiek wzmocnień naszą drużynę stać w tym meczu na odniesienie zwycięstwa i pozostanie niepokonaną drużyną na własnym boisku. Na co oczywiście bardzo liczymy. Kolejny raz zapraszamy wszystkich sympatyków na stadion przy ulicy Tuszyńskiej!!! Początek spotkania wyznaczono na godzinę 11.


Nie masz uprawnień do dodawania komentarzy