Mecz 7. kolejki z Górnikiem Łęczyca kończy się naszą porażką 1:3, przez co spadamy na 4. pozycję w tabeli. (fot. Górnik Łęczyca)

Po środowej porażce i słabym meczu ze Stalą Głowno, liczyliśmy na szybką rehabilitację i trzy punkty przywiezione z Łęczycy. Rywal przed sezonem był wymieniany jako jeden z kandydatów do czołowych miejsc, jednak początek sezonu w wykonaniu piłkarzy Górnika nie był rewelacyjny. Sobotni mecz zaczął się jednak fatalnie dla rzgowian. Już od pierwszych minut mocno zaatakowali gospodarze, dwukrotnie strzelali niecelnie, jednak trzecia próba była już skuteczna. Od 5 min. przegrywaliśmy 1:0 po bramce Bogdana Pacałowskiego. Później okazje strzeleckie miały oba zespoły. Dla nas znakomitą okazję zmarnował Michał Abramczyk, który dostał świetną piłkę z lewego skrzydła od Patryka Przybylskiego. Strzał Michała powędrował jednak nad poprzeczką. W późniejszych minutach jeszcze lepszą okazję miał Michał Łągiewczyk, który został znakomicie obsłużony prostopadłym podaniem od Piotra Grzejdziaka. "Łągiew" minął bramkarza rywali, jednak niepotrzebnie zwlekał z oddaniem strzału. Do bramki wpadli obrońcy Górnika, i nie było już możliwości skutecznego zakończenia akcji. Mieliśmy jeszcze kilka innych niezłych okazji, jednak do przerwy utrzymał się wynik 1:0. Tak jak pierwsza połowa rozpoczęła się od bramki dla Górnika, tak druga to szybki wyrównujący gol Patryka Przybylskiego, który w sytuacji sam na sam posłał piłkę między nogami bramkarza gospodarzy. Wydawało się, że Zawisza pójdzie za ciosem i przechyli szalę meczu na swoją korzyść. Niestety, stało się zupełnie odwrotnie. Dwukrotnie do siatki trafili miejscowi (w 59 min. grający trener Górnika Robert Hyży, a w 74 min. Michał Sobczak) i ostatecznie wracamy z Łęczycy bez punktów. W wyniku tej porażki nasz sobotni rywal przeskoczył nas w tabeli, a my spadamy na 4. lokatę. Powiększyła się nasza strata do liderującej Andrespolii, która wynosi już sześć punktów. Na kolejne wpadki nie ma już miejsca, jeśli chcemy się liczyć w walce o awans. W sobotę o godz. 16 na Stadionie Miejskim w Rzgowie mecz z czerwoną latarnią ligi, Włókniarzem Konstantynów, który po prostu musimy wygrać.

 

Górnik Łęczyca – Zawisza Rzgów 3:1 (1:0)

Bramki: Bogdan Pacałowski 5’, Hyży 59’, M. Sobczak 74’– Patryk Przybylski 47’


Nie masz uprawnień do dodawania komentarzy